TYNKI - POMOCY!!!
Za równy miesiąc lecimy do kraju - wiadomo, że im bliżej celu, tym bardziej się człowiek nie może doczekać!!!
Elektryka jest prawie skończona i o to się nie martwię; hydraulik umówiony - wiemy, że to dobry fachowiec (z polecenia) i wie, co ma robić. Najgorzej jest jednak z tynkarzem - nie mamy na dzień dzisiejszy umówionej ekipy i zaczynam się denerwować. Posiadamy kilka namiarów, ale albo nikt nie odbiera, albo fachowcy podają za wysokie ceny . Sama już nie wiem, czy uda nam się w końcu kogoś znaleźć...Urlop trwać będzie tylko 2 tygodnie i znowu wszystko na wariackich papierach .
Planujemy tynki wapienno - cementowe robione maszynowo - czy ktoś z Was robił w ostatnim czasie te prace? Byłabym wdzięczna za informacje na temat kosztów, ponieważ jeśli się ma jakieś rozeznanie, to łatwiej jest z ludźmi rozmawiać. Ciekawa też jestem, czy po takich tynkach trzeba jeszcze robic gładź? Jak to było u Was, drodzy blogowicze? I jeszcze jedno pytanie - jak długo trwa takie tynkowanie - dom niewielki, około 110 m kw. powierzchni mieszkalnej plus piwnica pod całym budynkiem. Z niecierpliwością czekam na rady i z góry dziękuję za wszystkie sugestie!