WSZYSTKO O NASZYM DACHU
W końcu znalazłam chwilę czasu, by móc się z Wami podzielic widokiem naszego skończonego dachu!
Ogólne refleksje - dach mi sie podoba, zadowolona jestem z wyboru dachówki, choc muszę powiedziec, że jeśli ktoś liczy na to, żeby miec dach i wyłącznie w kolorze antracytowym, to powinien raczej wybrac inną dachówkę .
Dlaczego? Powód jest prosty - dachówka Koramic antracyt angoba zmienia kolor w zależności od pogody - czasem jest faktycznie grafitowy, innym razem zupełnie czarny, a w słońcu mieni się czekoladowym brązem aż po rubin - niestety, na zdjęciach tego nie widac, więc musicie uwierzyc mi na słowo!
Jak do tej pory, nic nie cieknie ani z dachu, ani z komina - mam nadzieję, że tak już zostanie!
Okna dachowe Velux - wewnątrz (nie wiem dlaczego mój aparat źle robi zdjęcia okien):
Nasze okna od zewnątrz:
Bardzo jestem zadowolona z wyboru okien - na żywo prezentują się świetnie, a sztanga zamiast klamki dodaje im uroku - z czystym sercem je polecam (mają one też dobrze rozwiązaną sprawę wentylacji) - jak byłam w Polsce, to na Veluxy była promocja!
Widok dachu z tyłu domu:
Obróbka komina z bliska:
Dach od frontu:
Miałam wątpliwości dotyczące połączenia dachówki na połaci dachu z lukarną - dokładnie rozchodziło mi się o tę przerwę:
Zrobiłam więc zdjęcie, pojechałam do wykonawcy i pokazałam to, co mi się nie podobało. Dekarz mnie jednak uspokoił - stwierdził, że tak musi byc, wystarczy, że pomalujemy końcówki dachówek i blachę na jeden kolor, wówczas ta przerwa nie będzie się tak rzucała w oczy.
Naturalnie objechałam osiedla z nowymi domami i poobserwowałam inne dachy - faktycznie wszystkie miały taką przerwę - pomalowane wyglądały jednak dużo lepiej .
Zauważcie, że na tych zdjęciach panuje wokół domu ogromny bałagan - kolejnym razem pochwalę sie tym, co zrobiłam z tymi śmieciami .
Pozdrawiam wszystkich ciepło i życzę udanej niedzieli.
PS - pogoda w czasie urlopu udała się w 99% - mam nadzieję, że i Wam świeciło wtedy słońce przywiezione z Wysp .