GDY NIE MA ROLET ZEWNĘTRZNYCH...
to jest problem, co dać na okna, by nie czuć się jak w Big Brother
Długo się nad tym zastanawiałam i różne opcje brałam pod uwagę - począwszy od pięknych drewnianych żaluzji, poprzez rolety rzymskie, aż do zwykłych rolet wolnowiszących lub tych w kasetonach.
Nie planuję u siebie firan (bynajmniej na parterze), ale za to na pewno będę miała delikatne, lejące się zasłony...
U naszej blogowej Marty zauważyłam, że ma w oknach plisy, a potem dowiedziałam się, że prowadzi firmę ze sprzedażą plis i rolet okiennych
I tu zapaliła mi się , ponieważ plisy okienne to idealne rozwiązanie dla mnie!!!
Mają one wiele zalet - materiał jest wytrzymały, można go bez problemów czyścić.
Plisy nie narzucają się swym wyglądem, wręcz przeciwnie - mogą się ładnie wpasować we wnętrze, są delikatne.
Można zasłonić tylko część okna w ciągu dnia, a nie jak w przypadku rolet - całe okno.
Według mnie plisy są eleganckie i niezwykle praktyczne, nadają się też do okien o nietypowych kształtach i z pewnością wykorzystam je również na nasze okno łukowe czy dachowe.
Mam tylko nadzieję, że ich cena mnie nie zabije
Dla zainteresowanych - link do strony firmowej Marty (marfinowcy) - http://www.marfin.com.pl/ (niestety, nie mogę wkleić zdjęć z tej strony)
Trochę przykładowych zdjęć plis okiennych znalezionych w necie:
PS - Marta, dziękuję za pomoc