KRÓTKA RELACJA Z URLOPU
Dopiero dziś udało mi się przyjechać do rodziców! Cały czas spędzaliśmy na budowie ciężko pracując, a miał to być pierwszy niepracowity urlop ...
Tymczasem ciągle coś robiliśmy - niby tylko porządki, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, ile śmieci i niepotrzebnych rzeczy nagromadziło się przez te lata na naszej działce i w blaszanym garażu. Do tej pory nie mieliśmy czasu na takie porządki..........
Poza tym musieliśmy przewieźć nasze rzeczy z trzech piwnic!!! Szok
Kochani, mam ogromne zaległości w czytaniu Waszych blogów, sama uzupełnię swój dopiero po powrocie, ale powiem Wam, że jakos za netem nie tęskniłam, bo najzwyczajniej w świecie nie miałam na to czasu!!!!
Na koniec dodam najważniejszą rzecz - udało nam sie zrobić coś, o czym nawet nie marzyliśmy - dziś weszli do nas pracownicy wodociągów - zaczęli robić nam KANALIZACJĘ!!!!!!!!!!!! O szczegółach napiszę później .
Pozdrawiam Was serdecznie z pięknych Kaszub!!!!
Kasia