ZAKUPY
W związku z tym, że u nas taka cisza, pokażę Wam to, co kupiłam w zeszłą sobotę .
U nas teraz są wyprzedaże, więc Kasiula hula po sklepach w każdy weekend. Robię tak zawsze przed wyjazdem do Polski, bo uwielbiam sprawiac mojej rodzince radośc w formie przywiezionych upominków, a że moja rodzinka jest liczna, to takie wyprzedaże są mi bardzo na rękę . Przy okazji oczywiście zawsze sobie też coś kupię, a jakże mogłoby byc inaczej!
Zacznę od zakupów w Next Home. W piątek dostałam cynka, że w sobotę od 5 rano jest wyprzedaż towaru w Next . Poszłam tam około 11 i nie mogłam uwierzyc w to, co zobaczyłam - puste półki, Next został wyniesiony dosłownie - byłam zrozpaczona, bo liczyłam na większe zakupy. Najpierw jednak pognałam w kierunku tapet - i co? Była ta moja pasiasta tapeta, ale ostatnia rolka. Złapałam ją jak zdobycz jakąś, żeby nikt mi jej nie wyrwał - cena - całe 6.50 za rolkę, a ja kilka tygodni wcześniej kupiłam za 19 euro! Cóż, skąd mogłam wiedziec, że będzie ta wyprzedaż?
Wzięłam jeszcze wazon robiony ręznie - fajny, taka beczułka, zaraz zresztą zobaczycie na zdjęciu.
Potem odwiedziłam również inny mój kochany sklep Meadows& Byrne - wchodzę, a tam co? Przeceny!!!! Ale mi się micha uśmiechała - kupiłam szwagierce w prezencie świetną butlę do oliwy z oliwek - ona lubi takie rzeczy do kuchni!
Sobie wzięłam świecznik, bo kiedyś dostałam od mojej mamy świecznik w prezencie (kupiła mi go w tym sklepie w czasie ostatniego pobytu u nas) i chciałam miec takie dwa oraz poduszki do pokoju Młodego.
Uwielbiam te wszystkie posezonowe wyprzedaże - brakuje mi tego w Polsce!!!
Wróciłam do domu obładowana prezentami, ciuchami, butami i pierdołami domowymi - niezwykle usatysfakcjonowana . Muszę zatem przyznac, że mimo brzydkiej pogody, to był udany weekend!
ZDJĘCIA:
1. Świecznik - dokupiony do tego, który już mam:
2. Wazon - ręcznie robiony:
3. Małe wazoniki kupione kilka tygodni wcześniej:
4. Poduszki do pokoju Młodego:
5. Tapeta w pasy (trudno pokazac kolor na fotkach, więc wrzucam kilka zdjęc):
To tyle na dzisiaj - do urlopu zostały niecałe 2 tygodnie - zamawiam upalne lato, bo mam już serdecznie dośc tej irlandzkiej jesieni .