OBROBIONE OKIENKA I KOLOREK WINCHESTER :D
Kochani, nie tylko z montażem był problem - nasz umówiony tynkarz zaniemógł - i znowu 3 dni w stresie, nikt nie miał wolnego terminu!!!
W końcu "nasz tynkarz" podesłał nam swojego współpracownika - to oni razem tynkowali nasz domek w środku. Pan Stasiu przyszedł w środę rano, w czwartek znowu obrabiał okna od świtu, w piątek zrobił sobie wolne u nas, bo musiał byc w innym miejsu, ale w sobotę, w dniu wylotu, dokończył swoją robotę .
Nasz fachowiec jest bardzo dokładny, z efektu jego pracy jesteśmy zadowoleni, ale niestety - wyczuł sytuację - mieliśmy nóż na gardle, więc trochę z nas zdarł - za robotę wziął 700 zł (miał gotową zaprawę tynkarską) - za każde okno policzył sobie 50 zł, a za okna balkonowe 100 - to chyba nie jest mało..............
Obiecane fotki
Klamka secustic w kolorze satynowym:
Przepraszam za odwrócone zdjęcie!!!
W sypialni nie widac dobrze koloru okien, bo trudno robi się zdjęcia pod tak silne światło, ale podoba mi się efekt tych dużych otworów okiennych - ten pokój jest naprawdę jasny - sami zobaczcie:
A teraz kolorek - oczywiście na zdjęciach nigdy nie zobaczycie tego tak, jak jest w rzeczywistości, ale wybrałam takie fotki, na których jest on najbardziej zbliżony do naturalnego:
Upsss, znowu do góry nogami
Muszę przyznac, że jesteśmy z tego koloru bardzo zadowoleni - moj Tomek zaufał mi i zgodził się na winchester, mimo że on chciał okienka w złotym dębie. Teraz cieszy się, że tym razem mi uległ, he, he !!!
Kolejnym razem pokażę Wam nasze okienka łazienkowe, z których jestem ogromnie zadowolona i to, jak się domek prezentuje na zewnątrz - chyba mnie nie zlinczujecie przez tę serię zdjęc!
Miłej niedzieli
PS - tak mi dziś smutno, że nie mam siły się rozpakowac ...