Z ŻYCZENIAMI
Wszystkim blogowiczom życzę SZCZEŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2011 i szampańskiej zabawy dzisiejszego wieczoru
Niestety, ja wciąż jestem chora, więc nigdzie się z mężem nie wybieramy - jako ciekawostkę podam, że Irlandczycy i tak jakoś specjalnie Nowego Roku nie witają, zakazane jest używanie fajerwerków, więc nie ma tej sylwetrowej atmosfery - zamiast na bale, chodzą oni jak zwykle do pubów - a więc bez szału. Jeśli zaś chodzi o strój balowy, to oni w każdy weekend ubierają się jak na sylwestra, dlatego dla nich to żaden specjalny dzień. Oczywiście Polacy często organizują tu swoje imprezy, żeby jakoś zaznaczyc, że nadchodzi Nowy Rok.
Dziwna ta Irlandia, ludzie na całym świecie bawią się w tym dniu, a oni jak codzień pijąw śmierdzących pubach - stąd ja mam zawsze doła i tradycyjnie już na sylwestra jestem chora
Ale nie będę Was już zanudzac nieciekawym irlandzkim sylwestrem - może w stolicy Irlandii dzieje się coś więcej, w Cork - nothing!!!!!!!!!!!!!
Kochani - wszystkim Wam życzę, by NOWY 2011 ROK - był 100 razy lepszy od poprzedniego!