POZDRAWIAM Z POLSKI:)
Korzystając z chwili spokoju i odpoczynku, przesyłam wszystkim blogowiczom serdeczne pozdrowienia! Nasz urlop z dnia na dzień staje się coraz krótszy - niestety - wszystko, co dobre, szybko się kończy !!!
Mąż cały czas walczy z budową (nadzoruje fachowców, dostarcza potrzebne im materiały), a ja na chwilkę wyskoczyłam do rodziców, dzięki czemu mogę teraz korzystać z Internetu.
Praca na naszej budowie wre - obecnie działają dwie ekipy - hydraulicy i ekipa od wentylacji mechanicznej, we wtorek natomiast powinna pojawić się firma, która zrobi wylewki.
Mamy mały poślizg, ponieważ we wtorek wylatujemy do Irlandii i pewnie tych wylewek już nie zobaczymy, ale do tego jesteśmy przyzwyczajeni , więc nie ma wielkiej tragedii. Trudno nam jednak myśleć o powrocie, gdy tutaj tyle się dzieje! Naprawdę coraz ciężej wraca się do "domu".
Dokładną relację z naszego pobytu w kraju zdam później, a tymczasem pozdrawiam wszystkich cieplutko i życzę udanego sezonu budowlanego !