Wczoraj złożyłam wniosek o urlop, mam nadzięję, że nie zostanie odrzucony , gdyż zamówiliśmy już hydraulika.
Mam teraz na tapecie łazienki - z małą raczej nie ma problemu - będzie kabina bezbrodzikowa we wnęce ze szklanymi drzwiami i podtynkową deszczownicą, kibelek i niewielka umywalka.
Gorzej z łazienką rodzinną - zastanawiam się bowiem nad umywalkami - jedna duża z dwiema podtynkowymi bateriami, jedna z jedną baterią czy może dwie mniejsze z dwiema bateriami podtynkowymi??? Coż za dylemat !
Podobają mi się dwie umywalki, ale mój mąż uważa, że to strata pieniędzy - wciąż z nim o coś walczę w urządzaniu przyszłych wnętrz i teraz się zastanawiam, czy słusznie!
Jakie są Wasze opinie, Drodzy Blogowicze, na ten temat? Warto mieć dwie umywalki w rodzinnej łazience? Proszę o argumenty - za i przeciw. Pozdrawiam.
Myślę, że temat kuchni powoli musi ustąpić miejsca łazienkom - mam już zarys babskiego królestwa i wiem jedno - słupek zostaje, szafki wiszące tylko na ścianie z kuchenką, a ewentualna podwyższona szafka w ostatnim ciągu do przemyślenia.
Wrzucam tu projekty, by się nigdzie nie zapodziały w komputerze:
W końcu zabrałam się za wstępne projekty kuchni. Skorzystałam z programu Ikea, bo wydawał mi się najłatwiejszy, ale jednocześnie zauważyłam, że nie pozwolił mi on na ustawienie mebli tak, jak bym w 100% chciała. Są to jednak tylko prowizoryczne projekty, które muszę pokazać hydraulikowi, a zatem meble, uchwyty, blat, sprzęt - przypadkowe.Tutaj liczył się jedynie układ mebli.
Moja kuchnia jest niewielka - ma zaledwie 9 m2, ale myślę, że to mi wystarczy . Kształt w kwadracie, częściowo jest ona otwarta na salon (jadalnię), ma też wejście od hallu (w projekcie widać drzwi, ale w rzeczywistości żadnych drzwi tam nie będzie). Aby dobrze uchwycić przejście z kuchni do jadalni, wstawiłam ściankę działową, która faktycznie jest kominem.
Ale po kolei - pierwszy projekt wygląda tak:
Tu widok z hallu - ostatnia szafka stojąca w ciągu (przy wejściu do salonu)będzie nieco wyższa (ten program miał tylko szafki wyższe o głębokości 37 cm, dlatego tak dziwnie to wygląda) i czarny granitowy blat zakończy bok tej szafki. Zlew będzie dokładnie po środku okna - jedno lub najwyżej półtora komorowy .
I widok z góry - otwartej szafki między słupkiem a płytą też nie będzie - nic innego tu nie wchodziło. Okap planuję wolnostojący, ale nie mam jeszcze nic konkretnego na oku.
W rogu znajdzie się kącik do siedzenia - myślę właśnie o tym czarnym blacie granitowym lub jakimś fajnym niewielkim stoliku.
I wersja druga - bez słupka:
Mnie bardziej podoba się ta wersja pierwsza - ze słupkiem, ale będę miała wtedy mniej blatu, choć z drugiej strony, gdybym w kąciku zamiast stołu dała blat, przy którym można byłoby zjeść szybkie sniadanie, to może by go wystarczyło .
Mam tu niewiele szafek, ale tym się nie przejmuję - mamy drugą kuchnię w piwnicy i tam bedą wszystkie rzadziej używane graty.
Proszę o Wasze opinie na temat tych projektów - nie ma to jak obiektywne spojrzenie na sprawę. Serdecznie pozdrawiam!
Pobawiłam się trochę z projektowaniem kuchni wg popularnego programu Ikea. Chciałabym zamieścić te projekty na swoim blogu, ale kompletnie nie wiem, jak się za to zabrać - próbowałam na kilka sposobów, ale nic z tego nie wychodzi. Mój syn jest jeszcze na świątecznych feriach, więc nie mogę liczyć na jego pomoc .
Na pewno jest jakiś sposób, gdyż oglądałam takie projekty na innych blogach - proszę, Drodzy Blogowicze, pomóżcie ! Serdecznie pozdrawiam w Nowym Roku!