ZSYP NA BRUDNĄ BIELIZNĘ
Jak w tytule - dziś na tapecie zsyp, który z Tomkiem przegapiliśmy.
Dla przypomnienia - w piwnicy będzie nasza pralnia i letnia kuchnia, w małej łazience na parterze znajdzie się prysznic bez brodzika dla gości, a w głównej łazience rodzinnej na piętrze - wanna ze szklaną taflą, by móc również wziąc w niej szybki prysznic.
W ubiegłym roku, gdy robiliśmy hydraulikę, nasz pan hydraulik zapytał, czy chcemy miec zsyp na brudną bieliznę, ale mieliśmy wtedy tak mało czasu, że zrezygnowaliśmy z tego pomysłu - zależało nam bowiem na tym, by jak najszybciej skończyc rozpoczęte prace - wszystko było rozbabrane, pan od wylewek umówiony, a urlop nieubłaganie dobiegał końca!!!
Kochani, w sobotę byliśmy na urodzinach synka naszych dobrych znajomych - a tam samo budujące towarzystwo - no i jeden z kolegów powiedział, że zrobił sobie w domu taki zsyp!
Od soboty myślimy z Tomkiem nad tym, czy by jednak nie zrobic tego zsypu, ale chyba jest już na to za późno, bo przecież mamy podłogówkę położoną .
Czy ma ktoś z Was taki zsyp? Ja już żałuję, że go nie zrobiliśmy!
Obecnie mamy kosz na brudną bieliznę tradycyjnie w łazience na górze, a pralkę w kuchni (bardzo popularne rozwiązanie na wyspach) i tak biegam sobie z tym koszem z góry na dół, a w domu trzeba będzie pokonac nie jedno, ale dwa piętra .
Dopóki będę młoda, to ok, ale później, na starosc, na pewno może to byc dla nas problemem - no, chyba że wstawimy sobie pralkę do łazienki!
Jak myślicie, czy byłaby jeszcze szansa, żeby na tym etapie, na jakim jesteśmy, coś takiego zrobic?