PRĄD - ZMIANA TARYFY
To mój pierwszy pourlopowy wpis, mimo że w Irlandii jestem już prawie tydzień. Niestety, zaraz po przylocie musiałam iść do pracy, ledwo zdążyłam się do końca rozpakować, a tu już na głowę spadł mi nawał obowiązków, ale tak to już w życiu bywa, że wszystko, co dobre, szybko się kończy
Urlop uważam za udany, mimo iż pogoda nam do końca nie dopisała, nie zrobiliśmy w domu tego, co zaplanowaliśmy i nawet mimo największej porażki, jaką jest - jak się okazało - nasz dach. To były nasze pierwsze święta spędzone w kraju od momentu emigracji, dlatego nic nie było w stanie nam zepsuć wspaniałej rodzinnej atmosfery
O naszym dachu napiszę innym razem - do tego wpisu potrzebuję weny i wyciszenia, by nie stracić panowania nad sobą i nie zbluzgać wykonawcy.
Tymczasem mam dobrą wiadomość - mimo że nie mamy jeszcze zrobionego odbioru domu i w nim nie mieszkamy, udało nam się zmienić taryfę energetyczną - otóż do tej pory płaciliśmy rachunki za prąd budowlany, który - jak wiadomo - jest droższy od tego mieszkalnego.
Dowiedzieliśmy się, że wystarczy być zameldowanym w domu, by móc korzystać z prądu mieszkalnego. Wystarczyło kilka chwil, by załatwić formalności - teraz rachunki za prąd powinny być niższe
Pozdrawiam Was ciepło z mokrej i zimnej Irlandii
Kasia